OZE: Czekając na pierwszą aukcję

Spread the love

Po trzech latach konsultacji, dwóch odmiennych próbach organizacji wsparcia dla energetyki wiatrowej, 3 kwietnia 2015 został ogłoszony tekst ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii (OZE). Najważniejsza cześć ustawy – rozdział IV, regulujący zasady funkcjonowania modelu aukcyjnego  – wejdzie w życie 1 stycznia 2016r, a pozostałe regulacje już na początku maja br.

TPA Horwath - doradcy dla branży energetycznej
TPA Horwath – doradcy dla branży energetycznej

Kluczowe parametry przyszłych aukcji pozostają w rękach Rady Ministrów (budżet aukcji i jego podział na źródła) oraz Ministra Gospodarki (ceny referencyjne), których część poznamy dopiero tuż przed przetargiem. Z opublikowanego w ubiegłym tygodniu projektu rozporządzenia RM wynika, iż intencją rządu jest rozpisanie pierwszego przetargu na ponad 50 TWh zielonej energii z nowych OZE, z czego ponad 60% tj. ok. 31 TWh dotyczyć ma źródeł o stopniu wykorzystania mocy niższym niż 4000 MWh/MW/rok, czyli głównie lądowych farm wiatrowych. Taki wolumen energii oznacza możliwość wybudowania  ok. 700-800 MW nowych mocy wiatrowych. Powstaje pytanie, czy założenia projektu rozporządzenia utrzymają się w jego finalnym kształcie.

Podstawowym czynnikiem decydującym o szansach projektów wiatrowych na realizację w systemie aukcyjnym jest ich przewidywana produktywność wynikająca głównie z lokalizacji. Zakładamy, że sito selekcji modelu aukcyjnego podniesie próg produktywności projektów ponad 2700-2800 MWh/MW/rok, podczas gdy obecny mechanizm zielonych certyfikatów z powodzeniem finansuje projekty grubo poniżej 2500 MWh. Oznacza to silne przetasowanie na rynku deweloperskim, na którym przetrwa znacznie mniejsza liczba podmiotów gospodarczych, a duża część spośród dostępnych jeszcze projektów w wysokim stadium zaawansowania, np. z pozwoleniami na budowę, nie znajdzie nabywców i nie zostanie zrealizowana. Polski rynek energetyki odnawialnej wkracza więc w zupełnie nową fazę. Mimo licznych niedogodności systemu aukcyjnego, przez najbliższe lata rynek ten należeć będzie do lądowych inwestycji wiatrowych, wobec braku alternatywnych technologii OZE oferujących możliwość szybkiego wyprodukowania równie taniej energii. Po wielu miesiącach zastoju stoimy na progu dalszego wzrostu polskiej energetyki wiatrowej.

Szczegółowe rozważania i opis polskiego rynku energii wiatrowej są zawarte w corocznie wydawanym przez TPA Horwath we współpracy z PAIiIZ i kancelarią prawną BSJP Raporcie Wiatrowym.

„(…)Oprócz omówienia branżowego status quo jest tu sporo szczegółów dotyczących obydwu systemów wsparcia, możliwości dotacyjnych w perspektywie finansowej UE na lata 2014-2020, prawnych ograniczeń m.in. w zakresie kontraktacji przyłączenia do sieci czy benchmarków rynkowych dla rentowności i produktywności polskich projektów wiatrowych.” – zachęca do lektury Wojciech Sztuba, Partner Zarządzający TPA Horwath.

Źródła:

  • Tekst ustawy o OZE z 20 lutego 2015: zobacz
  • Raport Wiatrowy TPA Horwath: pobierz

Komentarze (0)

    Ja mam nadzieję, że rząd się przebudzi i zamiast inwestować w dofinansowania na rzecz zakupu sprzętu z za granicy zainwestuję mądrze pieniądze w firmy produkujące OŹE. Nakręcimy dzięki temu koniunkcje a nie będziemy wysyłać ciężko zbieranego kapitału na zachód.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *