Wskaźnik WIBOR zostanie zlikwidowany. Wybrano nowy indeks służący do ustalania oprocentowania kredytów

Spread the love

Stopa referencyjna WIBOR (ang. Warsaw Interbank Offered Rate) powstała w połowie lat 90. jako polski odpowiednik funkcjonującego już na rynku międzybankowym LIBOR (ang. London Interbank Offered Rate). Stawki WIBOR służyły od tego czasu w Polsce jako wskaźnik stopy procentowej, stanowiący podstawę do kalkulacji oprocentowania kredytów dla gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw. Wiele wskazuje na to, że po niespełna 30 latach funkcjonowania zostanie on zastąpiony.

Na początku września Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej, powołanej w związku z planowaną reformą wskaźników referencyjnych, wybrał WIRD, czyli Warszawski Indeks Rynku Depozytowego, jako preferowany wskaźnik stopy referencyjnej mający zastąpić dominujące w umowach kredytowych w Polsce stawki WIBOR.

Wprowadzenie nowej stawki wpisuje się w szerszy trend odchodzenia od stawek IBOR (ang. Interbank Offered Rate) w innych krajach. Bezpośrednim powodem zapoczątkowania tych reform była afera LIBOR, będąca następstwem manipulacji tym wskaźnikiem, które według zgromadzonych dowodów miały miejsce co najmniej od 2005 roku. „Początek końca” stawki LIBOR zapowiedział w lipcu 2017 r. przewodniczący FCA (Brytyjskiego Urzędu Nadzoru Finansowego) Andrew Bailey informując, że wskaźnik LIBOR nie będzie publikowany po 2021 r.

Czym jest WIRD i co odróżnia go od WIBOR-u?

Funkcjonujący od 2019 r. wskaźnik WIRD ustalany jest na bazie historycznych transakcji overnight (O/N), czyli z wykorzystaniem stawek, po których podmioty udzielają sobie pożyczek na jeden dzień.

Zgodnie z założeniami planowanej reformy wskaźnika referencyjnego, zmiana sposobu wyznaczania stopy bazowej ma zwiększyć transparentność benchmarku. Cel ten ma zostać osiągnięty dzięki kilku kluczowym aspektom odróżniającym WIRD od swojego poprzednika:

  • WIRD ma bazować w większym stopniu na faktycznych transakcjach, a nie tylko na deklarowanych, jak ma to miejsce w przypadku WIBOR.
  • Kalkulacja nowego indeksu będzie opierała się na codziennych rynkowych kwotowaniach stawek overnight. Obecnie, przy stawce WIBOR z oprocentowaniem kwotowanym w cyklu 3 czy 6 miesięcznym, wysokość kwoty oprocentowania regulowana jest na okres 3 lub 6 miesięcy.
  • W odróżnieniu od WIBOR, wskaźnik WIRD będzie odwoływał się do przeszłości. Przykładowo, sposób kalkulacji wersji 3-miesięcznej będzie bazował na historycznych notowaniach z ostatnich trzech miesięcy. W odróżnieniu od WIBOR 3M, wyznaczanego na podstawie oczekiwań co do przyszłego kształtowania się stóp procentowych, będzie wolniej reagował zarówno na podwyżki stóp procentowych, jak i na ich spadki. Możliwa jest zatem sytuacja, że przy spadku stóp procentowych WIRD będzie miał wyższe wartości niż w podobnej sytuacji miałby WIBOR.
  • Baza transakcji będąca podstawą wyznaczania WIRD jest szersza niż w przypadku stawek WIBOR, gdyż w odróżnieniu od nich bazuje na transakcjach depozytowych także z sektora dużych przedsiębiorstw i nie ogranicza się jedynie do instytucji finansowych.

Harmonogram wprowadzania nowego wskaźnika

Na chwilę obecną nie zapadły jeszcze decyzje odnośnie szczegółowego harmonogramie zastąpienia stawki WIBOR. Według informacji podanych na Forum Ekonomicznym w Karpaczu przez Prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, Pawła Borysa, indeks WIRD ma być wprowadzony przez banki na początku przyszłego roku. Instytucje będą mogły wówczas oferować kredyty oparte o nową stawkę.

Jak dodał Prezes PFR, w większości krajów tego typu reforma wyglądała tak, że w początkowej fazie nowa stawka miała zastosowanie do nowo sprzedanych kredytów, a dopiero w późniejszym czasie (w ciągu około dwóch lat) obejmowała cały portfel kredytowy. W drugiej fazie reformy, czyli okresie zmiany obowiązujących umów kredytowych, wprowadzenie nowej stawki wiązało się ponadto z zastosowaniem tzw. spreadu korygującego,  mającego zapewnić, że wprowadzenie nowej stawki nie wpłynęłoby na zbyt wysoki wzrost lub spadek oprocentowania kredytów. O wysokości tego spreadu ma zdecydować w Polsce minister finansów.