Ministerstwo Finansów zapowiada zmiany w MDR

Spread the love

W grudniu 2024 r. Minister Finansów zapowiedział kompleksowe zmiany w przepisach dotyczących MDR (Mandatory Disclosure Rules), które powinny w odczuwalny sposób uprościć i ograniczyć obowiązek raportowania schematów podatkowych. Przedstawiono m.in. zamiar wyłączenia spod obowiązku raportowania krajowych schematów podatkowych. Minister finansów Andrzej Domański chce zredukować liczbę raportowanych schematów o ok. 70%.  

Zakres raportowania MDR 

Raportowanie MDR w Polsce obowiązuje od 2019 r. i zarówno zakres obowiązków zgłoszeniowych oraz wymiar sankcji grożących podmiotom zobowiązanym za ich naruszenie stanowią niechlubny wyjątek na tle innych państw Unii Europejskiej. Będąca podstawą regulacji unijna dyrektywa DAC6 została implementowana do polskiego prawa w sposób znacznie szerszy niż dyspozycja samej dyrektywy. Po pierwsze, obowiązkiem zgłoszenia objęto nie tylko tzw. schematy transgraniczne, ale także krajowe. Po drugie, sam zakres pojęciowy schematu zdefiniowano znacznie szerzej, w rezultacie czego za schemat uznano nie tylko uzgodnienia mogące mieć bezpośredni związek z naruszeniem norm antyabuzywnych, w szczególności klauzuli o obejściu prawa podatkowego, ale także szereg innych, często rutynowych zdarzeń gospodarczych (np. wypłata dywidendy znacznej wartości).  

Tak rygorystyczne podejście polskiego ustawodawcy do raportowania schematów podatkowych stanowiło kolejny wyraz dążenia poprzedniego rządu do tzw. uszczelnienia systemu podatkowego i miało na celu dalsze zniechęcenie podatników (a także ich doradców) do stosowania praktyk związanych z agresywną optymalizacją podatkową. Jednak jego efektem jest powstanie monstrualnego obszaru biurokratycznego, generującego znaczne koszty nie tylko dla przedsiębiorstw, ale także dla administracji skarbowej. W dodatku pojawiło się nowe, znaczne i typowe tylko dla naszego rynku ryzyko związane z prowadzeniem biznesu, co ujemnie wpływa na konkurencyjność inwestycyjną Polski. Z kolei marginalną korzyść fiskalną regulacji, czyli jej wpływ na ograniczenie zjawiska obchodzenia prawa podatkowego, należy ocenić w najlepszym razie jako nieproporcjonalną do zastosowanych środków. W polskim prawie podatkowym istnieje bowiem cały szereg skutecznych norm prewencyjnych ograniczających agresywne planowanie podatkowe. Tymczasem z absurdalnie wielkiej liczby niemal 88 tysięcy schematów zaraportowanych od 2019 do końca 2024 r. zdecydowana większość to w istocie spam, czyli zgłoszenia uzgodnień nieobciążonych realnym ryzykiem sporu z władzami podatkowymi, a jedynie spełniających wyśrubowane kryteria raportowania.  

Schematy krajowe i transgraniczne 

Gdyby polskie przepisy MDR od początku obejmowały wyłącznie schematy transgraniczne, tak jak to przewiduje dyrektywa DAC6, łączna liczba zgłoszeń wynosiłaby zaledwie około 4,5 tysiąca. Tymczasem rzeczywista liczba zgłoszeń, w tym ponad 23 tysiące MDR-1 i ponad 45 tysiące MDR-3, stanowi europejski rekord i potwierdza podejrzenia co do nieproporcjonalności regulacji. Wysoki wskaźnik raportowania dowodzi, że zarówno podatnicy jak i ich doradcy, a także tzw. wspomagający wzięli sobie do serca możliwe kary przewidziane w przepisach prawa. Jednak ogromny wysiłek administracyjny, jaki muszą ponosić przedsiębiorcy, doradcy, wspomagający, ale także aparat skarbowy, nie przekłada się na realną wartość informacyjną dla fiskusa, która mimo tak dużej liczby zgłoszeń wydaje się być znikoma. A to dlatego, że większość raportowanych schematów nie ujawnia żadnych naruszeń prawa podatkowego. 

Pożądanym kierunkiem zmian powinno być co najmniej zbliżenie do zakresu regulacyjnego dyrektywy DAC6 (o której skądinąd słyszy się, że również może zostać wkrótce zmieniona w stronę odbarczenia obowiązków zgłoszeniowych). Spowodowałoby to ograniczenie zakresu raportowania tylko do schematów transgranicznych, uproszczenie procedur, zmniejszenie biurokratycznych obciążeń oraz koncentrację na abuzywnych schematach podatkowych. 

Zapowiadane zmiany 

Projektowane modyfikacje przepisów o MDR, według zapowiedzi resortu, zakładają nie tylko zmniejszenie zakresu raportowania, ale również istotne złagodzenie sankcji karnych i ograniczenie wątpliwości interpretacyjnych. Choć nie przedstawiono jak dotąd szczegółów proponowanych zmian, ujawnione ogólne założenia nowelizacji należy ocenić jako obiecujące. Normy tego rodzaju, jeżeli mają obowiązywać w sposób skuteczny i niezagrażający konkurencyjności gospodarki, powinny mieć charakter zrównoważony, zachowujący należytą proporcję między ingerencyjnością przepisów, a ich efektem fiskalnym. Implementacja regulacji unijnych powinna ponadto uwzględniać sposób, w jaki dokonują jej państwa, z którymi chcemy skutecznie konkurować o inwestycje zagraniczne. 

Finalna wersja reformy zostanie przedstawiona zgodnie z planem Ministerstwa Finansów w pierwszym kwartale 2025 r.