Energetyka wiatrowa w Polsce – status quo i perspektywy rozwoju

01 lipca 2022

Energetyka wiatrowa w Polsce, choć wciąż na wczesnym etapie rozwoju, ma już za sobą długą i burzliwą historię. Na przemian wspierana i blokowana, na początku lat dwutysięcznych traktowana nieufnie jako jedna z droższych i problematycznych technologii wytwarzania energii, dziś zdeklasowała wszystkie inne krajowe źródła, nie tylko OZE. Energetyka wiatrowa jest obecnie – i z pewnością pozostanie jeszcze przez wiele lat – najtańszym źródłem prądu w Polsce – mówi Wojciech Sztuba w najnowszym odcinku podcastu TPA Observer, nawiązującym do niedawno wydanego raportu „Energetyka wiatrowa w Polsce 4.0.”

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Wojciecha Sztuby, Partnera zarządzającego w TPA Poland z Krzysztofem Horodko, Partnerem zarządzającym w Baker Tilly TPA.

 


Podcasty dostępne są również na platformach Spotify | YouTube | Google Podcasts | Apple Podcasts


Energetyka wiatrowa – najtańsze źródło energii?

– Jeżeli chodzi o zmiany kosztów w wytwarzaniu energii z wiatru, widzimy trend spadkowy. Energia z wiatru jest tańsza mniej więcej o połowę w stosunku do 2010 r. i obecnie jest to jedno z najtańszych dostępnych źródeł. Podobny koszt energii (LCOE) uzyskują w tym momencie panele fotowoltaiczne, ale tylko kiedy stosujemy je na skalę przemysłową. Oczywiście w przypadku energii wiatrowej ważne jest gdzie wiatrak jest zlokalizowany, przez co w różnych miejscach koszt ten będzie różny. Niemniej jest to teraz bardzo atrakcyjne źródło energii, ponieważ porównując koszt energii z wiatru do elektrowni opalanych węglem brunatnym, kamiennym, bądź gazem, w tym momencie różnica jest bardzo wyraźna na rzecz energii z wiatru – mówi Krzysztof Horodko.

Paliwa kopalne drożeją

– Mamy do czynienia z kilkoma czynnikami, które wpływają na to, że koszt produkcji energii z paliw kopalnych jest bardzo wysoki. Po pierwsze koszt paliwa – surowce zdrożały dramatycznie, m.in. przez pandemię i wojnę Pandemia zastopowała wydobycie wielu z paliw kopalnych, a kiedy ruszyło większe zapotrzebowanie, okazało się że tych surowców jest za mało. Kolejny czynnik to Chiny, które stale zwiększają zapotrzebowanie na surowce. Ostatnim czynnikiem jest wojna, która spowodowała perturbacje na rynku węgla i gazu. Na to nałożyły się uprawnienia do emisji CO2, które kiedyś nie były problemem – początkowo były darmowe, potem ich ceny były bardzo niskie. Po zmianie regulacji okazało się jednak, że uprawnienia zdrożały kilkukrotnie. Te ceny będą dalej rosły. Wniosek jest taki, że wszystkie paliwa kopalne będą mniej opłacalne, niż fotowoltaika i wiatr – stwierdza Krzysztof Horodko.


Pobierz raport „Energetyka wiatrowa w Polsce 4.0”


Wiatr zmian – zniesienie ustawy 10H

– Tanio już było i polska polityka zaczyna w końcu na to reagować. Po wielu latach najmniej zielonej polityki w UE, w końcu widzimy zmiany na szczeblu politycznym – komentuje Wojciech Sztuba, i kontynuuje: Rada Ministrów przyjęła założenia aktualizacji polityki energetycznej państwa na rok 2040. Zawiera ona konkretne przyspieszenia przewidziane w celu zmniejszenia udziału paliw kopalnych i zwiększenie źródeł OZE. W Krajowym Planie Odbudowy też przewidziano pewne ruchy – między innymi założono zniesienie tzw. ustawy 10H, od 2016 r. blokującej rozwój polskiej energetyki wiatrowej. Konsekwencją tej regulacji jest fakt, że 98% kraju jest obecnie wyłączona z nowych projektów wiatrowych, ponieważ nie znajduje się w odległości dziesięciokrotności wysokości wiatraka od najbliższych zabudowań. Stwarza to spory problem również dla mieszkalnictwa, ponieważ nie można budować nowych budynków tam, gdzie farmy wiatrowe już istnieją. Ten projekt powinien zostać zmieniony w taki sposób, żeby gminy same mogły ustalać warunki zabudowy, ale w odległości do 500 m od wiatraka. Ta zmiana jest warunkiem dalszego rozwoju energetyki wiatrowej. Teraz nowych projektów nie ma, co powoduje kilkuletnią lukę inwestycyjną. Przygotowanie projektu to okres około 5-6 lat. Dlatego okres większego rozwoju tego rodzaju energetyki zobaczymy dopiero po około 3-4 latach – komentuje Wojciech Sztuba.

Wyzwania stojące przed energią z wiatru

– Nowe projekty będą dopiero dewelopowane, bo trwa to długo. Cały proces trwa kilka lat i przez te kilka lat nie będziemy mieli tańszych źródeł energii. Wiatr na morzu to również proces długofalowy, być może w 2028 r. będziemy mogli zobaczyć jakieś nowe projekty, natomiast cały proces jest bardzo skomplikowany.

Kolejny problem to sieć, która wymaga dużego nakładu inwestycyjnego. Nie ma teraz możliwości przyłączenia nowych projektów do sieci, ponieważ nie ma do tego odpowiedniej infrastruktury. Warto zwrócić również uwagę na to, że wiatraki są głównie na północy, z kolei zużycie – głównie na południu. Potrzebny jest most energetyczny, który to połączy, ale nie spodziewałbym się tego szybciej niż w 2030 r.
Wniosek: dopóki nie spadną ceny paliw, będziemy mieć drogą energię. Źródła OZE będą jeszcze się rozwijać, zanim zwiększą swoją moc na tyle, aby pokryć zapotrzebowanie – zauważa Krzysztof Horodko.

Ciekawe czasy dla energetyki wiatrowej

– Polski sektor wiatrowy znajduje się obecnie w arcyciekawym momencie. Z jednej strony po 6 latach dyskryminacji staje przed prawdopodobną perspektywą radykalnej zmiany polityki państwa. Z drugiej strony, wskutek wyczerpania podaży projektów gotowych do realizacji, niezbędnego czasu na zdewelopowanie nowych i ograniczenia sieciowe oraz planistyczne staje przed kilkuletnią luką inwestycyjną. Musimy przyspieszyć i potraktować kwestię energetyki wiatrowej priorytetowo – podsumowuje Wojciech Sztuba.

Zapraszamy do wysłuchania pełnego odcinka podcastu.


Pobierz raport „Energetyka wiatrowa w Polsce 4.0”


Posłuchaj poprzedniego podcastu TPA Observer:

Przyszłość spółek holdingowych – co niesie ze sobą dyrektywa ATAD 3?

Komisja Europejska pod koniec ubiegłego roku opublikowała projekt dyrektywy ATAD 3, która ma zapobiegać nadużyciom związanym z wykorzystywaniem spółek pustych/fasadowych (tzw. shell companies) do celów podatkowych w UE.

Zobacz więcej