Podatnicy, którzy złożą PIT roczny drogą elektroniczną, mogą liczyć na szybszy zwrot wykazanych w nich nadpłat. Fiskus zwraca pieniądze już po 45 dniach.
Zacznijmy od wyjaśnienia tego, kiedy nadpłata powstanie. W uproszczeniu: nadpłata powstaje wówczas, gdy podatnik wpłaci na konto urzędu skarbowego więcej niż powinien lub dokona wpłaty, do której nie był zobowiązany. Zgodnie z Ordynacją podatkową za nadpłatę uważa się m.in.:
- kwotę nadpłaconego lub nienależnie zapłaconego podatku
- podatek pobrany przez płatnika nienależnie lub w wysokości większej od należnej
- zobowiązanie zapłacone przez płatnika lub inkasenta, jeżeli w decyzji o odpowiedzialności podatkowej płatnika lub inkasenta, w której określa wysokość należności z tytułu niepobranego lub pobranego, a niewpłaconego podatku, określono je nienależnie lub w wysokości większej od należnej
- kwotę zobowiązania zapłaconego przez osobę trzecią lub spadkobiercę, jeżeli w decyzji o ich odpowiedzialności podatkowej lub decyzji ustalającej wysokość zobowiązania podatkowego spadkodawcy określono je nienależnie lub w wysokości większej od należnej.
Ustawa określa termin zwrotu
Obecnie – do końca maja (a konkretnie ostatnim dniem na złożenie deklaracji PIT będzie 1 czerwca, gdyż 31 maja to niedziela, stąd przesunięcie terminu na kolejny dzień roboczy, zgodnie z zasadami przewidzianymi w Ordynacji podatkowej) – trwa akcja rozliczeń rocznych PIT. Normalnie termin na roczne rozliczenie PIT powinien upłynąć z końcem kwietnia, ale ze względu na stan epidemii wywołanej koronawirusem Ministerstwo Finansów przedłuża go do końca maja.
W składanych rozliczeniach podatnicy będą wykazywać kwoty do zwrotu. Normalny termin przewidziany na zwrot takiej nadpłaty w Ordynacji podatkowej wynosi 3 miesiące od momentu złożenia deklaracji rocznej – i ten termin ma nadal zastosowanie, jeśli podatnik złoży deklarację w formie papierowej. To oznacza, że jeśli ktoś złoży PIT za 2019 rok ostatniego możliwego dnia, a więc 1 czerwca 2020 r., zwrot nadpłaconego podatku – jeśli wystąpi – otrzyma najpóźniej 1 września. Gdy deklaracja będzie złożona elektronicznie ostatnim dniem na zwrot będzie 15 lipca – zwrot będzie więc możliwy już po 45 dniach.
Termin może się przesunąć
W praktyce mogą wystąpić sytuacje, które spowodują wydłużenie terminu na zwrot nadpłaty. Pierwszym będzie błąd popełniony w zeznaniu, który trzeba poprawić poprzez złożenie korekty. Gdy korektę PIT złoży podatnik, nadpłata podlega zwrotowi w terminie liczonym od dnia skorygowania błędu. Gdy deklarację za podatnika koryguje urząd (w przypadku oczywistych pomyłek i błędów, gdy korekta nie przekracza 1000 zł), to nadpłata jest zwracana od dnia upływu terminu do wniesienia sprzeciwu na korektę organu przez podatnika.
Urząd musi pilnować terminów
Może też zdarzyć się tak, że urząd skarbowy nie zwróci w ustawowym terminie należnych nam pieniędzy. Wówczas warto zacząć od zapytania w urzędzie, jaki jest tego powód. Zazwyczaj bowiem opóźnienie wystąpi, gdy coś się wydarzy, np. podatnik złoży wspomnianą korektę lub urząd jeszcze nie wezwie nas do poprawienia błędów. Może się też okazać, że urząd skarbowy ma nasze nieaktualne konto bankowe i pieniądze zostaną przekazane właśnie na nie.
Dobra informacja przy opóźnieniach po stronie fiskusa jest taka, że zwrot nadpłaty po upływie terminu podlega oprocentowaniu w wysokości równej odsetkom za zwłokę.
Trzeba też pamiętać, że jeśli mamy jakiekolwiek zaległości podatkowe, np. z tytułu innych podatków, nadpłata z rocznego PIT z automatu zostanie przekazana przez skarbówkę na poczet tego długu. Jeśli jednak my chcielibyśmy nadpłatę przekazać na poczet przyszłych zobowiązań podatkowych, musimy o tym poinformować organ podatkowy.