Szymon Kowalski odpowiada na pytania o rynek magazynów energii w Polsce.
Szymon Kowalski
Wiceprezes Zarządu, Business Energy Solutions
Wiceprezes, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej
Zgodnie z danymi zebranymi przez Międzynarodową Agencję Energii, nowe instalacje magazynów energii w 2023 roku wyniosły 42 GW globalnie, co oznacza ponad dwukrotny wzrost nowych instalacji rok do roku. Co sprawia, że magazyny energii są tak ważne i potrzebne w projektowaniu nowoczesnego systemu energetycznego opartego o zieloną energię?
Źródła odnawialne takie jak elektrownie wiatrowe czy fotowoltaiczne mają to do siebie, że pracują w sposób zmienny, ponieważ uzależnione są od bieżącej sytuacji pogodowej. Oczywiście nie oznacza to, że nie są nie przewidywalne. Wręcz przeciwnie obecnie dzięki zaawansowanym narzędziom do prognozy pogody możemy przewidzieć ich prace z prawie 100% dokładnością. Niemniej jednak ta przewidywalności ogranicza się od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin. Dlatego źródła te wymagają uzupełnienia w momentach, kiedy warunki pogodowe nie pozwalają na ich prace. Tym co bardzo dobrze uzupełnia pracę Źródeł Odnawialnych są bateryjne magazyny energii elektrycznej tzw. BESS. Dlatego rozwój tej technologii jest tak ważny z punktu widzenia transformacji energetycznej. Dzięki ich powszechnemu zastosowaniu znacznie łatwiej będzie nam przestawić funkcjonowanie naszego Krajowego Systemu Energetyczne z źródeł tzw. konwencjonalnych, czyli węglowych i gazowych oprzeć go na OZE.
Zatem odpowiadając na pytanie wprost to transformacja energetyczna jest motorem napędowym rozwoju magazynów energii. Dzięki spadającym kosztom tej technologii stanie się ona powszechnie wykorzystywana w procesie tej transformacji.
Dane pokazują, że koszt produkcji baterii spadł o 90% w ciągu ostatnich 15 lat, a dodatkowo ekonomikę farm PV ma poprawiać łączenie ich z magazynami energii. Jak wygląda opłacalność inwestycji w magazyny energii i łączenie ich z PV w Polsce i Europie?
Odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest jednoznaczna. Dzisiaj z uwagi na brak doświadczeń w Polsce oraz ograniczone doświadczenia w Europie nie jesteśmy w stanie powiedzieć jednoznacznie, że magazyny energii poprawią ekonomikę projektów PV. Na pewno jest to jedno narzędzi, na które wszyscy liczą, że taki efekt właśnie ono zapewni, Przy tej okazji warto podkreślić, że do tej pory fotowoltaika w Polsce opłacała się bazując jedynie na przychodach opartych z rynku energii lub kontraktów cPPA. Wynikało to z faktu, że koszt energii w Polsce by na dość wysokim poziomie, a tych źródeł nie było aż tyle, żeby widoczny był efekt tzw. kanibalizacji, czyli ilość źródeł PV w sieci nie wpływała na obniżenie cen na tyle, że produkcja energii z tych źródeł przestaje być opłacalna. Jednak ta sytuacja się zmienia i widać to już w roku 2024, że z uwagi na dynamiczny przyrost tych źródeł coraz częściej pojawiają się ceny zerowe, a nawet ujemne, czy ze względu na brak możliwości odbioru energii przez sieć źródła PV muszą być wyłączane.
Taka sytuacja powoduje, że konieczne jest szukanie rozwiązań, które zaradzą tej sytuacji. Stąd zwłaszcza sektor PV bacznie przygląda się rozwojowi technologii i projektów bateryjnych licząc, że dzięki możliwości zmagazynowania energii w momentach, kiedy na rynku energii ceny są niskie, albo w ogóle trzeba będzie wyłączyć źródło to magazyny pozwolą na zniwelowanie strat wynikających z powyższych sytuacji, czy nawet ich uniknięcie. Docelowo modele zakładają, że połączenie tych dwóch technologii wygeneruje także dodatkowe korzyści finansowe.
Jakie obecnie są szacowane nakłady inwestycyjne na 1 MW magazynu energii oraz możliwe źródła przychodów z magazynów energii – na czym właściciel magazynu energii może tak właściwie zarabiać i jak może optymalizować swój dochód?
Koszty budowy magazynu energii istotnie spadają w ostatnich latach bardzo mocno spadają. Te spadki na przestrzeni ostatnich 10 lat to nawet kilkaset procent.
W Polsce najbardziej popularne są magazynu 2h i 4h, przy czym tendencja jest do zwiększania tych pojemności ze względu na potrzeby systemu energetycznego. Koszty budowy takiego magazynu wahają się między 2,5 a 4 mln PLN za 1 MW, natomiast oczekiwania rynku są takie, że ceny w najbliższym czasie wyraźnie spadną i osiągną przedział między 1,8 a 3,6 mln PLN na 1 MW. Niemniej jednak należy podkreślić, że wyceny te bazują na danych powszechnie dostępnych, ponieważ w Polsce na ten moment cały czas nie mamy wybudowanych skalowych magazynów energii, które pokazały, by rzeczywisty ich koszt budowy. Co znacznie utrudnia wskazanie dokładnych liczb. Mamy nadzieję, że w najbliższych latach, a może nawet miesiącach ta sytuacja się zmieni i pojawią się pierwsze wielkoskalowe magazyny, które pozwolą dość dokładnie wskazać koszt tej technologii w Polskich warunkach.
Natomiast, jeżeli chodzi o możliwości zarobkowe magazynów to możemy wyróżnić co najmniej kilka sposobów, w zależności od tego, czy to jest magazyn wolno stojący tj. stand-alone, czy jest magazyn wybudowany przy źródle tzw. colocated.
W przypadku magazynów stand-alone możemy następujące potencjalne źródła przychodów:
- Arbitraż cenowy, czyli zarabianie na tzw. spredach cenowych tj. różnicy pomiędzy zakupem energii a jej sprzedażą;
- Rynek mocy zapewniający stały, określony przychód roczny, szczególnie pożądany przez instytucje finansujące
- Rynek usług bilansujących, czyli nowość na polskim rynku działająca od czerwca br.
Wydaje się, że spośród wymienionych w szczególności rynek usług bilansujących ma szanse na istotny wpływ na opłacalność inwestycji w magazyny energii zwłaszcza w obecnej sytuacji z uwagi na ograniczoną konkurencję na tym rynku.
Czy deweloperzy i inwestorzy zainteresowani magazynami energii w Polsce mogą liczyć na przejrzystą legislację dotyczącą tego zagadnienia czy raczej występują rozmaite ograniczenia biurokratyczne? Czy funkcjonują systemy wsparcia i dofinansowań do magazynów energii?
W obecnej chwili nie dostrzegamy jakiś szczególnych problemów, jeżeli chodzi o legislacje. Może poza jednym wyjątkiem, a mianowicie brak możliwości uzyskania warunków przyłączenia na podstawie tzw. cable poolingu, czyli lokalizowania na jednym przyłączu źródła wytwórczego i magazynu. Jest to niezrozumiała decyzja ustawodawcy, która mamy nadzieję będzie w najbliższym czasie zmieniona. Poza tym możnaby zapewne znaleźć jeszcze kilka innych kwestii, które będą wymagały dopracowania, ale one wyjdą w tzw. praniu tzn. w sytuacji, kiedy na rynku pojawią się magazyny i zaczną być pełnoprawnym uczestnikiem rynku energii.
Ponadto warto podkreślić, że magazyny mierzą się z tymi samymi trudnościami co źródła odnawialne i inne inwestycje w Polsce tzn. długi proces uzyskiwania wszelkich pozwoleń. W kwestiach przyłączenia magazyny również nie mają taryfy ulgowej, więc borykają się z tymi samymi problemami co źródła. Czyli termin wydawania decyzji o warunkach przyłączenia jest bardzo długi, a do tego niewydolność systemu powoduje, że nie ma dostępnych mocy.
W kwestii źródeł wsparcia i dofinansowań, jako tako magazyny energii nie mają systemu wsparcia takiego jak np. źródła OZE, czyli systemu aukcyjnego (CfD). Z mojej perspektywy trudno w tej chwili jednoznacznie ocenić, czy magazyny potrzebują takiego wsparcia. Wydaje się, że dzisiaj są w stanie osiągnąć rentowność bez tego typu mechanizmów wspierających. Z drugiej strony system wsparcia na pewno przyspieszyłby rozwój magazynów energii. Ponadto niewątpliwie stymulujący dla rozwoju magazynów może być wprowadzeni programów dotacyjnych czy pożyczek preferencyjnych z KPO rozdzielanych przez NFOŚiGW.
Jakie są obecnie największe wyzwania stojące przed rynkiem oraz prognozy dotyczące rozwoju instalacji magazynów energii w Polsce?
Ważnym elementem będzie reforma rynku mocy i to jak zostanie zaadresowana kwestia magazynów energii. Wiemy i słyszymy, że zależy Operatorowi Systemu przesyłowego zależy na magazynach, które będą w stanie jak najdłużej utrzymać energię/moc i będą w stanie w miarę elastycznie, szybko i długo zabezpieczyć moc w systemie energetycznym. To może spowodować, że jeżeli faktycznie pójdziemy w tę stronę to zaczniemy myśleć o magazynach nie 2h czy 4h ale 8h i większe. Dzisiaj, ze względu na cenę, nie są to rozwiązania popularne.
Co do tempa rozwoju magazynów energii zakładając, że mamy według oficjalnych szacunków ich wysttemi 300-400 MW to docelowo będziemy potrzebować ich 10-20 GW w perspektywie 2040 roku. Według naszych szacunków i analiz, nawet przy wybudowaniu 20 GW magazynów mogą się one bronić od strony przychodowej. Wszystko zależy od tego jak szybko nasz system się będzie transformował i jak dużo docelowo będziemy mieli OZE.
Zatem wydaje się, że przyszłość sektora magazynów energii wygląda obiecująco.